Apel do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu
W związku z działaniami inwestora w trakcie remontu dworca kolejowego Opole Główne, a także niejasną postawą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu postanowiliśmy wystosować apel do przedstawiciela tejże instytucji, w której prosimy o jasne stanowisko w sprawie montażu drzwi niezgodnych z pozwoleniem wydanym przez WKZ. Pismo zostało skierowane do Pani Iwony Solisz - obecnego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu:
"Szanowna Pani Konserwator,
zwracamy się, jako przedstawiciele zaniepokojonych mieszkańców Opola i Opolszczyzny, grupa miłośników historii i architektury Opola – Opole z Sercem. Nasze poważne zaniepokojenie budzi Pani postępowanie, jako Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w trakcie przeprowadzanych prac remontowych na dworcu kolejowym Opole Główne.
W ostatnich dniach media szeroko informują o problemie, można, by uznać błahym, drzwi do budynku dworca. Jest to jednak sprawa ważna dla mieszkańców Opola, która w zdecydowany sposób zaburza odbiór prac przeprowadzonych w obiekcie. Instalacja drzwi, które rażąco odbiegają nie tylko od swoich poprzedników, ale także od stylu całego budynku, jest wysoce niebezpieczna dla dalszego dbania o zabytki. Jeżeli w tym wypadku pozostaniemy obojętni na działania oszpecające obiekt zabytkowy, damy przyzwolenie na takie działania w kolejnych remontach. Od początku sprawy nie negujemy pomysłu instalacji drzwi otwieranych automatycznie. Jest to pomysł, który należy pochwalić za praktyczność. Jednak jego wykonanie w przypadku opolskiego dworca odbiega wyjątkowo od przyjętych standardów. Warto zwrócić uwagę, że w sąsiednim Wrocławiu zamontowano tradycyjne drzwi wejściowe z automatycznym mechanizmem otwierającym, które działają podobnie, jak w przypadku drzwi rozsuwanych, a nie odbiegają tak rażąco od stylu obiektu. Wyrażamy także swoje niezrozumienie Pani postawą. W czerwcu 2014 roku w trakcie rozmowy z Gazetą Wyborczą poinformowała Pani, że drzwi w obecnej formie muszą absolutnie zostać zdemontowane. W październiku 2014 roku z Pani wypowiedzi możemy wnioskować, jakoby broniła Pani obecnie zamontowanych drzwi wejściowych, więc nie tylko zaprzecza Pani swoim słowom sprzed kilku miesięcy, ale także wydanym przez siebie nakazom demontażu. Jest to sytuacja wyjątkowo dwuznaczna i budząca wiele wątpliwości wśród mieszkańców i tworząca pytania skąd taka zmiana postawy?
Jesteśmy głęboko przekonani, że tylko nieugięta postawa Pani Konserwator, a także publiczny sprzeciw może doprowadzić do demontażu obecnych drzwi i zamontowani takich, które nie będą w tak znaczący sposób odbiegać od całego budynku. Mamy nadzieję, że Pani, jako przedstawiciel organu dbającego o stan zabytków Opolszczyzny, zwróci uwagę na nasz apel. Musimy pamiętać, że dbanie o nasze dziedzictwo kulturowe, jakim jest m.in. architektura, jest naszym obowiązkiem, jako mieszkańców tego regionu. Tym bardziej mając w pamięci tak wiele cennych obiektów, które straciliśmy w trakcie działań wojennych. Mamy nadzieję, że wspólnymi działaniami jesteśmy w stanie zaproponować rozwiązanie będące zarówno praktyczne, jak i godne zabytkowego dworca w samym sercu historycznej stolicy Górnego Śląska.
Z wyrazami szacunku,
Opole z Sercem,
Grzegorz Bogdoł,
Justyna Kraus,
Marta Dziubczyńska."
"Szanowna Pani Konserwator,
zwracamy się, jako przedstawiciele zaniepokojonych mieszkańców Opola i Opolszczyzny, grupa miłośników historii i architektury Opola – Opole z Sercem. Nasze poważne zaniepokojenie budzi Pani postępowanie, jako Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w trakcie przeprowadzanych prac remontowych na dworcu kolejowym Opole Główne.
W ostatnich dniach media szeroko informują o problemie, można, by uznać błahym, drzwi do budynku dworca. Jest to jednak sprawa ważna dla mieszkańców Opola, która w zdecydowany sposób zaburza odbiór prac przeprowadzonych w obiekcie. Instalacja drzwi, które rażąco odbiegają nie tylko od swoich poprzedników, ale także od stylu całego budynku, jest wysoce niebezpieczna dla dalszego dbania o zabytki. Jeżeli w tym wypadku pozostaniemy obojętni na działania oszpecające obiekt zabytkowy, damy przyzwolenie na takie działania w kolejnych remontach. Od początku sprawy nie negujemy pomysłu instalacji drzwi otwieranych automatycznie. Jest to pomysł, który należy pochwalić za praktyczność. Jednak jego wykonanie w przypadku opolskiego dworca odbiega wyjątkowo od przyjętych standardów. Warto zwrócić uwagę, że w sąsiednim Wrocławiu zamontowano tradycyjne drzwi wejściowe z automatycznym mechanizmem otwierającym, które działają podobnie, jak w przypadku drzwi rozsuwanych, a nie odbiegają tak rażąco od stylu obiektu. Wyrażamy także swoje niezrozumienie Pani postawą. W czerwcu 2014 roku w trakcie rozmowy z Gazetą Wyborczą poinformowała Pani, że drzwi w obecnej formie muszą absolutnie zostać zdemontowane. W październiku 2014 roku z Pani wypowiedzi możemy wnioskować, jakoby broniła Pani obecnie zamontowanych drzwi wejściowych, więc nie tylko zaprzecza Pani swoim słowom sprzed kilku miesięcy, ale także wydanym przez siebie nakazom demontażu. Jest to sytuacja wyjątkowo dwuznaczna i budząca wiele wątpliwości wśród mieszkańców i tworząca pytania skąd taka zmiana postawy?
Jesteśmy głęboko przekonani, że tylko nieugięta postawa Pani Konserwator, a także publiczny sprzeciw może doprowadzić do demontażu obecnych drzwi i zamontowani takich, które nie będą w tak znaczący sposób odbiegać od całego budynku. Mamy nadzieję, że Pani, jako przedstawiciel organu dbającego o stan zabytków Opolszczyzny, zwróci uwagę na nasz apel. Musimy pamiętać, że dbanie o nasze dziedzictwo kulturowe, jakim jest m.in. architektura, jest naszym obowiązkiem, jako mieszkańców tego regionu. Tym bardziej mając w pamięci tak wiele cennych obiektów, które straciliśmy w trakcie działań wojennych. Mamy nadzieję, że wspólnymi działaniami jesteśmy w stanie zaproponować rozwiązanie będące zarówno praktyczne, jak i godne zabytkowego dworca w samym sercu historycznej stolicy Górnego Śląska.
Z wyrazami szacunku,
Opole z Sercem,
Grzegorz Bogdoł,
Justyna Kraus,
Marta Dziubczyńska."