Opole - miasto mostów
Chociaż Opole nie może pochwalić się taką liczbą mostów, jak chociażby sąsiedni Wrocław, to wcale nie oznacza to, że brakuje tu przepraw, które warte są uwagi. To właśnie średniowieczne brody, przeprawy promowe, a w końcu stałe mosty stanowiły o rozwoju (lub jego braku) dla miast położonych nad rzekami. Opole w swojej historii nie miało szczęścia, tak jak i dziś, tak przed wiekami zawsze mostów na Odrze było za mało...
Najważniejszą dla komunikacji współczesnego Opola jest przeprawa nosząca dumną nazwę Mostu Piastowskiego. W tym miejscu już od średniowiecza znajdowało się przejście przez Odre, wielokrotnie niszczone w związku z różnymi działaniami – także wojennymi, ale nie tylko. Nie raz swoją niszczycielską siłę okazywały powodzie czy pożary, które trawiły drewniane konstrukcje. Jahrhundertbrücke, czyli Most Stulecia, jaki znamy z wielu przedwojennych pocztówek, powstał w 1886 roku. Nie przetrwał on jednak do naszych czasów. W 1933 roku został poddany remontowi, w wyniku którego z mostu wieloprzęsłowego powstał dwuprzęsłowy most o nowoczesnej konstrukcji. Istniał on w tym miejscu przez 12 lat. Jego koniec nastąpił w 1945 roku kiedy to został wysadzony przez wycofującą się armię niemiecką. Na niezniszczonych przyczółkach w 1959 roku rozpoczęto budowę nowej konstrukcji. Zaprojektował ją prof. L. Danielski z Politechniki Wrocławskiej. Most zyskał charakterystyczne łuki, które stały się istotnym elementem krajobrazu Opola. W latach 2003-2005 dokonano generalnego remontu konstrukcji, poszerzono chodniki, zbudowano drogi rowerowe, wymieniono nawierzchnię jezdni.
Przenieśmy się kilkaset metrów dalej, w górę rzeki. Znajdziemy tam najbardziej zatłoczony most w naszym mieście - most im. Pamięci Sybiraków – zwanym przez wielu opolan mostem "na Rondzie". W czasach słusznie minionych nosił on nazwę Mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Jednak by być precyzyjnym należy zwrócić uwagę, że technicznie są to dwa mosty – północy i południowy. Świetnie widać to w tunelu biegnącym na ul. Bończyka. Możemy tam zaobserwować odsłoniętą konstrukcję obu przepraw. Starszy – most południowy został oddany do użytku w 1933 roku i wówczas otrzymał imię Adolfa Hitlera. Był on częścią nowo powstałej obwodnicy śródmiejskiej, zresztą także noszącej imię Hitlera. Wycofujące się wojska niemieckie wysadziły także Adolf Hitler Brucke. W konsekwencji zniszczone zostało pierwsze, prawobrzeżne przęsło, a trzecie wpadło do rzeki. Jego odbudowa rozpoczęła się tuż po wojnie, w 1948 roku. Prace rozpoczęto od wydobycia z dna Odry przęsła, które uniemożliwiało żeglugę w tym miejscu. Dokonywano tego, nowoczesną metodą, za pomocą balonów, które umieszczono pod przęsłem i wpompowywano w nie powietrze. W latach 70., w związku z szybkim rozwojem miasta, zapadła decyzja o rozbudowie sąsiadującego skrzyżowania tzw. Ronda i budowie estakady. Wtedy też postanowiono dobudować drugi most – północy, który otwarto dla ruchu w 1984 roku. Różnicę w konstrukcji widać chociażby po chodniku. Na moście południowym chodnik jest dużo węższy – ponieważ kiedy powstawała ta część – okolica była bardzo słabo zabudowana i nie było potrzeby szerokiego chodnika, tak jak na nowym moście.
Most Zamkowy nad Młynówką to ważne przeprawa dla ruchu wewnątrz miasta. Przez lata prowadziła ona z miasta prosto do głównej bramy zamku Piastowskiego. W tym miejscu istniał pierwszy w naszym mieście most, o którym wzmianki pojawiają się już w 1240 roku. Wtedy w pełni drewniana konstrukcja, została zastąpiona w 1864 roku – współczesną, stalowo-drewnianą. Po wojnie most został odbudowany zachowując jego wcześniejszy kształt. Podparty jest jednym filarem i posiada charakterystyczne żółte łuki. Sąsiaduje on z dwoma ważnymi dla współczesnej komunikacji mostami. Mostem Katedralnym – biorącym swoją nazwę od sąsiadującej z nim katedry pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Pierwsza informacja o przeprawie znajdującej się w tym miejscu pochodzi z 1421 roku. Istniała tu przeprawa przez Odrę w ciągu prastarego szlaku handlowego z Niemiec północnych przez Wrocław do Krakowa i dalej na wschód. Tu także przekraczał rzekę szlak biegnący z Moraw na wybrzeże Bałtyku. Jednak znana z dzisiejszego Opola przeprawa powstała dopiero w 1888 roku, a częściowo została przebudowana w 1964. Do 1889 roku górowała nad nim jedna z bram miasta, zwaną Odrzańską. Od kilku lat sąsiaduje z nim nowoczesna kładka dla pieszych, dzięki czemu rowerzyści mogą spokojnie korzystać z chodnika na moście.
Kolejnym mostem nad Młynówką jest "Zielony Mostek". Obwieszony współcześnie kłódkami zakochanych par – dawniej był główną pieszą przeprawą Opola. Oficjalna nazwa - Most Groszowy – to spolszczona nazwa Pfennigbrücke. Wzięła się ona od myta, jakie pobierano za przejście na drugą stronę - 1 pfenniga. Nie jest to jednak pierwsza przeprawa w tym miejscu. Już wcześniej funkcjonował tutaj drewniany Most Słoniowy. Pytanie jednak brzmi: po co wybudowano most w tym miejscu? Należy zwrócić uwagę, że Pasieka nie była wówczas tak atrakcyjna jak dzisiaj. W tamtym czasie znajdowały się na niej pola i pastwiska. I właśnie by ułatwić dostęp do nich, powstał Most Słoniowy, który swoją nazwę wziął prawdopodobnie od charakterystycznego, przypominającego trąbę słonia łuku. Pfennigbrücke powstał za sprawą zagospodarowania przejętej od zamku wyspy. Rozplanowano tam ulice i wyznaczono działki pod zabudowę willową. Wtedy też udostępniono mieszkańcom park zamkowy i park nad Odrą, dlatego budowa nowego, trwałego mostu stała się konieczna. Przez lata konstrukcja mostu, wraz z sąsiadującym domkiem szwajcarskim, stała się symbolem Opola i obowiązkowym punktem wszystkich wycieczek.
Każdy opolanin dobrze zna kolejny z mostów – Bolkobrucke. To pieszy most prowadzący z Pasieki do opolskiej oazy zieleni – Wyspy Bolko. Pierwsza, stalowa konstrukcja powstała w 1930 roku. Było to związane z rosnącą nowo zagospodarowanego parku, w którym funkcjonowała m.in. restauracja i schronisk młodzieżowe. Utrzymywana do tej pory komunikacja promowa nie była w stanie sprostać zwiększonemu ruchowi. Wyglądem przeprawa przypominała przerośnięty Most Groszowy. Niestety, podobnie jak wszystkie pozostałe mosty, ten także został zniszczony w wyniku działań wojennych. Zaraz po wojnie funkcjonowała tam przeprawa promowa, a w trakcie budowy nowego, współczesnego mostu, na wyspę prowadził tymczasowy most pontonowy. W końcu, w 1960 roku, nowy, stalowy most został oddany do użytku dla mieszkańców i służy nam (po ostatnim remoncie) do dziś.
TEKST: Grzegorz Bogdoł