Długa historia, krótkiej nazwy
Opole! Opole! To jest piękne miasto – głosi ludowa przyśpiewka. O tym fakcie wie każdy, kto choć raz odwiedził nadodrzański gród. Jednak do dziś, prawie 800 lat po lokacji miasta, nikomu nie udało się dowieść skąd pochodzi nazwa tego pięknego miejsca. I chociaż każdy opolanin zna legendę o zagubionym księciu to jak się okazuje może ona nie mieć nic wspólnego z prawdziwą genezą nazwy – Opole.
Najpopularniejszą legendą odnoszącą się do historycznej nazwy miasta jest właśnie ta poświęcona pewnemu tajemniczemu władcy. Podobno wybrał się on na polowanie w lasy, które dawniej gęsto porastały brzegi Odry. Niestety nieszczęśnik zagubił się w gęstych borach. Przez wiele godzin szukał drogi powrotnej. Gdy wreszcie udało mu się wydostać z lasu, zobaczył małą wioskę i wykrzyknął „O! Pole!”. Z wdzięczności, że udało mu się wyjść żywo z tych przygód i w podzięce mieszkańcom wioski, którzy się nim zaopiekowali postanowił wybudować tutaj swoją siedzibę – Opole.
Tyle legenda. W rzeczywistości mogło być nieco inaczej. Faktem jest jednak, że nie ma jednej – w pełni potwierdzonej – teorii skąd wzięła się nazwa miasta. Kronika kolegiacka twierdzi, że nazwa Opole pochodzi od imienia rycerza Apolloniusa. Miał on założyć gród nad brzegiem Odry, który od swojego imienia nazwał Apolonia. Później nazwa ta przekształcić miała się w Opolonie i w końcu w Opolie. Nie ma żadnych potwierdzeń na tą teorie, a sama kronika zawiera wiele nieścisłości i chociaż obejmuje czas aż do 1828 roku nie jest wiarygodnym źródłem informacji.
Nieco inaczej jest z kronikami tworzonymi przez dominikanów. Według zawartych tam informacji nazwa Opole pochodzi od rosnących w tym miejscu wielkich topoli. Pierwotna nazwa osady miała brzmieć Populia od łacińskiej nazywa topoli. Z tej nazwy wyłonić się miała kolejna – Popolia i dalej Opolia. Niestety wiarygodność tej teorii podważa fakt językowy. Tereny Opola zamieszkiwane były wówczas przed ludność słowiańską, która nie znała łaciny. Niemożliwe było więc by nazwali swoją osadę właśnie nazwą łacińską. Bardziej prawdopodobne, byłoby gdyby wywodziła się ona z języka polskiego lub czeskiego.
Najmniej znana, sformułowana przez Franciszka Idzikowskiego, teoria odnosi się do lokalizacji grodu. Jak wspomina autor tej teorii pierwsza siedziba władcy mieściła się w najwyższym punkcie miasta na tzw. Górce. Tam miał powstać pierwszy zamek i kaplica św.Wojciecha. Wokół miała rozbudowywać się początkowo wieś, a potem miasto. W XIII wieku wyraz Opole i Opul wyrażał stosunek prawny okolicznych wsi do zamku. Był to obowiązek nałożony na wsie wspólnego ponoszenia odpowiedzialności za popełnione zbrodnie czy szkody oraz wspólnego nakładania podatków. Co więcej takie określenie pojawia się w przypadku także innych osad słowiańskich ( nazwa Opole jako odniesieniu do okolicy wokół zamku).
A jak było naprawdę? Tego nikt nie wie. Źródła historyczne, jak widać, nie zawsze są w stanie dać nam jednoznaczną odpowiedź. Może to i dobrze? Dzięki temu żyjemy w mieście, które, w czasach gdy już wiemy chyba wszystko, nadal skrywa w sobie wiele tajemnic do odkrycia.
TEKST: Grzegorz Bogdoł