Wyspa pełna zieleni
Historia Wyspy Pasieki to „zaledwie” 400 lat, przez które
rozwijała się ta jedna z najbardziej klimatycznych dzielnic miasta. Kiedyś
wyspa porośnięta dzikim lasem, z czasem zamieniona w zamknięty zamkowy ogród, a wreszcie willowa dzielnica z pierwszym w Opolu ogólnodostępnym parkiem miejskim.
Początek Wyspy Pasieki, w znanym nam dzisiaj kształcie, datujemy na 1600 rok. Wówczas Opole nawiedziła jedna z najstraszniejszych powodzi, która odcisnęła swoje piętno na urbanistyczny układ miasta. Wezbrana woda zmieniła bieg Odry, otaczając zamek od zachodniej strony. Stare koryto, prawie 400 lat później wśród mieszkańców nazywane jest kanałem. Kanałem Młynówką.
Porośnięta gęstym lasem nowopowstała wyspa należała do zamku, a mieszkańcy miasta nie mieli do niej wstępu. Oficjalnie Wyspa staje się częścią miasta w 1891 roku (wcześniej nosiła nazwę Kolonia Wilhelmsthal). 2 lata później zostaje otwarta dla opolan. Wtedy to udostępniono spacerowiczom ogród zamkowy. Dwudziesto hektarowy park utrzymany był w stylu francuskim, pełen fikuśnie przystrzyżonych drzew i krzewów, romantycznych zakątków, fontann i urokliwych mostków. Jedną z głównych atrakcji była sztuczna grota, do której dostępu strzegły rzeźby jeleni. Niestety szybki rozwój budownictwa nie oszczędził zielonego zakątka. Coraz większe obszary wyspy przeznaczane były pod willową zabudowę.
Dziś największym obszarem parkowym na Wyspie Pasiece jest
Park Nadodrzański, którego losy sięgają XVIII wieku. Kręte ścieżki i starannie
zaplanowane nasadzenia miały dawać wrażenie „dzikości” parku. Jeszcze przed
wybuchem II wojny światowej popularne było spotkanie się w „Lasku”. Na
początku lat 20. XX wieku postanowiono uporządkować układ alejek do znanego nam
współcześnie. Powstała także promenada nad brzegiem Odry oraz wieża
spadochronowa.
Porośnięta gęstym lasem nowopowstała wyspa należała do zamku, a mieszkańcy miasta nie mieli do niej wstępu. Oficjalnie Wyspa staje się częścią miasta w 1891 roku (wcześniej nosiła nazwę Kolonia Wilhelmsthal). 2 lata później zostaje otwarta dla opolan. Wtedy to udostępniono spacerowiczom ogród zamkowy. Dwudziesto hektarowy park utrzymany był w stylu francuskim, pełen fikuśnie przystrzyżonych drzew i krzewów, romantycznych zakątków, fontann i urokliwych mostków. Jedną z głównych atrakcji była sztuczna grota, do której dostępu strzegły rzeźby jeleni. Niestety szybki rozwój budownictwa nie oszczędził zielonego zakątka. Coraz większe obszary wyspy przeznaczane były pod willową zabudowę.
Przez lata zaniedbywany park swoje drugie życie otrzymał w 2011 roku
za sprawą funduszy europejskich i programu „Odra uRzeka”. Dzisiejsza zieleń to
w znacznej mierze efekt przedwojennych nasadzeń, które dziś tworzy około 600
drzew i krzewów ponad 30 gatunków.
TEKST: Grzegorz Bogdoł
TEKST: Grzegorz Bogdoł